Dziś będzie przepis na moją ulubiona sałatkę warzywną, ale taką inną.
Tradycyjna warzywna sałatka jest smaczna, ale jakaś taka ciężka i bez wyrazu. Ta zaś łączy smaki i produkty, których w życiu bym z sobą nie połączyła a jednak...
500g pieczarek (średniej wielkości)
pół ogórka zielonego świeżego
6 jajek ugotowanych na twardo
pęczek rzodkiewek
pół pęczka koperku
trochę kiełbasy (ja wybrałam jałowcową)
Pieczarki w okrutny sposób pozbywamy nóżek i gotujemy (około 10-15 minut, zależnie od ich wielkości; oczywiście trochę solimy). Kiełbasę, umyte rzodkiewki i ogórka kroimy w kostkę. Jajka gotujemy na twardo i też kroimy w kostkę. Wszystko wrzucamy do miski. Koperek myjemy i siekamy. Na samym końcu ostudzone, ugotowane pieczarki - również w małe ćwiartki lub kostkę.
Wszystko doprawiamy pieprzem i solą, mieszamy z majonezem (2-3 łyżki) lub majonezem i jogurtem naturalnym (każdego po łyżce).
I koniec, to by było na tyle! (aparat się popsuł, więc wybaczcie, że bez zdjęć;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz